_________________ "To strike an Ironbreaker is to strike an anvil. You are more likely to re-shape your weapon than to move him… and heavens forbid one lands on you..."- High King Thorgrim Grudgebearer
Bardzo dobry LARP, ciekawe w?tki i zajebisty pomys? na organizacj? spotka? - mimo i? mo?na mie? zastrze?enia do roszad, to sam pomysl bardzo mi si? spodoba?, mo?e gdyby bylo mniej pomieszcze? by?oby ciut ciekawiej;)
Bardzo dzi?kuj? MGom, ?e pozwolili mi zagra? moj? postaci?, chocia? z drugiej strony miala by? zupelnie pozbawiona w?tków:P
Wielkie dzieki dla Zosi i Yuki, które przywiozly stroje - gdyby nie wy to nie by?oby tak zajebi?cie! :) Poza tym - mie? Was jako moje Hatamoto - zaszczyt i honor!
Brawa dla Andarona, którego widzialam na larpie pierwszy raz i strasznie mi si? spodoba?:)) Brawa dla pozosta?ych graczy, którzy wcale nie zani?ali poziomu:)
Bardzo barwny, spójny i ciekawy LARP, a? wrócila mi ochota na legend?;))))
_________________ Woody Allen powiedzia?:
"Nigdy nie chcia?bym nale?e? do klubu, który mia?by za cz?onka kogo? takiego jak ja.
Do tego sprowadzaj? si? moje relacje z kobietami."
A ja si? wyspa?am, rozczesa?am, niestety nie mam kaca i teraz ja si? mog? ostatecznie i oficjalnie wyartyku?owa?.
Cofam moje marudzenie z zako?czenia gry ;)
Posta? mo?e i nie mia?a w?tków, ale wynik?o kilka fajnych sytuacji, np. kiedy Krab przyszed? do Lwicy, bo jego podw?adny (?) przyszed? "poinformowa?", ?e zosta? wyzwany na pojedynek i wszystko, co podczas tej rozmowy wynik?o :]
Oczywi?cie moj? posta? da?o si? zagra? lepiej, ale mi i tak si? ona podoba?a ot, co.
No i dzi?kuj? za ubranie mnie od stóp do g?ów i Yoru za doprowadzenie moich w?osów do ruiny :D
Wreszcie, moja posta? nie by?a jako? ultra istotna ?e wszyscy si? do niej pchali, tylko mog?em sobie sta? i gada? z boku.
Po raz pierwszy gra?em nie-lwem i bardzo mi si? to podoba?o.
Roszady by?y fajne i ciekawe, dzi?ki temu nie by?o zamieszania, pods?uchiwania i pchania si? bo wszyscy musz? z dan? osob? pogada?.
Jedynym minusem by?o to, ?e przy tej ilo?ci pomieszcze?, z Alfem mia?em interakcje dopiero na koniec, a tylko ona mog?a mnie uzdrowi? :P
Wszystkich z miejsca chwal? za stroje które by?y super.
Gratulacje dla Che za to ?e wreszcie gra? postaci? pozytywn? :):)
I moje osobiste podzi?kowania dla Isao-san z klanu smoka, za fascynuj?c? rozmow?. Wyci?gn??em z niej wiele m?dro?ci i naprawd?, wiele wody b?dzie musia?o up?yn?? nim o niej zapomn? ^^
_________________ "To strike an Ironbreaker is to strike an anvil. You are more likely to re-shape your weapon than to move him… and heavens forbid one lands on you..."- High King Thorgrim Grudgebearer
Alfar dzi?ki za uznanie. :)
To by? mój pierwszy w ?yciu LARP i bardzo mi si? podoba?o.
Dzi?ki wszystkim. :)
Mnie najbardziej zniszczy?a mina Kane'a kiedy wyzwa?em go na pojedynek zaraz po tym jak zap?aci? mi za informacje. :B
Przed larpem narzeka?em na swoj? posta?. Z zasady:P Oczywi?cie bardzo dobrze si? bawi?em maj?c jak?e m?skiego i wojowniczego Matsu i jak?e urocz? i kochaj?c? ?on?. Dobrze si? bawi?em uciekaj?c od niej i mówi?c o niej same dobre rzeczy przysz?emu cesarzowi:P
Bardzo chcia?bym podzi?kowa? Nari za wszystkie ma??e?skie sprzeczki i Czedolowi za rozmowy w obu herbaciarniach, w jakich go spotka?em (obrazi?em przysz?ego Cesarza i prze?y?em - ha!), Zosi za strój i emgom za posta?, która sprawi?a mi tak du?o rado?ci;)
Niestety na tym ko?cz? si? moje pozytywne wra?enia z tego larpa. Cho? bawi?em si? nie?le, nie wynika?o to z dobrego przygotowania larpa. Pomys? z roszadami by? naprawd? ?wietny, tylko trzebaby go dopracowa? - dwa razy znalaz?em si? w takiej sytuacji, ?e nie mia?em za specjalnie nic do roboty i nikogo do pogadania "w spokoju" (w sensie z dala od uszu mojej szanownej ma??onki) i tylko czeka?em na kolejn? roszad?. Poza tym z kilkoma osobami w ogóle nie mia?em okazji si? spotka? i pogada?, tak?e tymi, z którymi pogada? powinienem.
Druga sprawa to klimat, w wi?kszo?ci du?o mniej "legendowy" ni? na poprzednich larpach l5k, na których u was gra?em. By? to po prostu larp w orientalnych klimatach i w ?wietnych japo?skich strojach, brakowa?o mi jednak takich akcji jak historia pojedynku dwóch Skorpionów z Lojalno?ci czy ró?nego pojmowania M?stwa w M?stwie w?a?nie. Niby wszystko by?o fajnie, ale brakowa?o mi "czego?" co mi poka?e, ?e to Legenda. Dopiero seppuku pope?nione przez Zosi? na ko?cu pokaza?o mi, ?e faktycznie jest to ten system. St?d wzi??a si? du?o wi?ksza ilo?? uchybie? etykiety i oftopów ni? na poprzednich larpach legendy. Cho? mo?e wszystkie te zarzuty mog? kierowa? tylko do tych herbaciar?, w których sam si? zatrzymywa?em - nie wiem jak wygl?da?o to w innych.
Dalej poruszana ju? sprawa storyline. Ale o tym ju? rozmawiali?my.
No i kolejna sprawa - postaci. Mi si? moja posta? podoba?a, wierz?, ?e wi?kszo?ci ich posta? mog?a si? podoba?. Ale Czedol po raz kolejny graj?cy Nikim Wa?nym I Bez Celu Który Nagle Okazuje Si? Pot??nym I Zajebistym Go?ciem.. to si? robi nudne. Istnienie Pani Doji na larpie kompletnie psuje jak?kolwiek równowag? i pozostawi?o u mnie bardzo du?y niesmak.
Podsumowuj?c, uwa?am, ?e minusów by?o wyj?tkowo du?o jak na to, do czego przyzwyczaili mnie orgowie, cho? mo?e wynika to z moich du?ych oczekiwa? wobec l5k. Jednak mimo moich narzeka? i malkontenctwa, nie uwa?am tego czasu za stracony i w sumie bawi?em si? nie?le. I na pewno b?d? zainteresowany kolejnymi larpami robionymi przez Kayma i Ordosa.
eeeeej, dzi?ki za larpaaaa <3
przede wszystkim dzi?kuj? za posta?, bo by?a fajn? sucz?, co jednak nie wysz?o na jaw :D
nast?pnie - woda i ciacha omgkochamwas!
przepraszam, ?e nie namiesza?am bardziej (ech, kwiatek, mam second thoughts) - te zlecenia o zabójstwo a? si? prosi?y...
ordosa zdecydowanie uprasza si? o cz?stsze robienie larpów!
czedol na ko?cu by? co najwy?ej postaci? neutraln?, mimo wszystko. sorry.
nari ?wietnie gra?a wojowniczk?, dzi?ki za te 3 czy 4 wspólne herbaciarnie :D
w ogóle nasze ma?e prawie-damskie kó?eczko wzajemnej adoracji by?o ?wietne. i ?arty o dyshonorze. hehe :D
a, yoru... przepraszam za soczewk? ^^;
chc? wi?cej larpów legendowych!
_________________ O victory forget your underwear we're free
Wreszcie je doprowadzi?am do porz?dku - no w miar?... Postacie s? ?wietne, tylko t?o si? dostosowa? generalnie nie chcia?o...
Zapraszam: Zima w Rokuganie by katja
_________________ .:| I wish to be a star falling from your sky... |:.
Wreszcie je doprowadzi?am do porz?dku - no w miar?... Postacie s? ?wietne, tylko t?o si? dostosowa? generalnie nie chcia?o...
Zapraszam: Zima w Rokuganie by katja
No niestety, permanentna bol?czka na larpach - t?o:). Udane kadry.
_________________ Obsadzili?cie mnie w roli,
Ktorej nie uda mi si? zagra? tak,
Aby wypad?o jak w ?yciu
William Szekspir 'Koriolan'
Czedol by? postaci? dobr? - ale na ko?cu mia? by? te? sprawiedliw?, st?d efekt taki, jaki by?. Jakbym by? neutralny, to Gejsza by dynda?a na drzewie jeszcze w trakcie larpa.
Larp mi si? podoba?. Jak zwykle ch?opaki pokazuj? kawa?ek Rokuganu. Klimat by?, sprawiedliwo?? w pojmowaniu rokuga?skim na ko?cu by?a. Offtopy by?y, ale niewiele.
Z mojego osobistego punktu widzenia efekt s?du by?by taki sam, czy synHentaia ??zi? z reszt? w?drowców, czy nie - Cesarz podejmuje decyzje i kropka. ?adnych dowodów, ?ledztw, etc. Jasne, mog?oby by? tak, ?e które? z poselstw by do Cesarza przemówi?o bardziej prezentami (?apówka to s?owo nie znajduj?ce si? w rokuga?skim s?owniku), ale równie dobrze wszyscy by sko?czyli dok?adnie tak, jak pod koniec Larpa.
Chyba. Rozumiem, ?e komu? mog?oby si? nie podoba?, ?e "to ja si? nastara?em na ca?ego larpa, wyrabiaj?c sobie koneksje, a na koniec przyszed? m?odzik i nie s?uchaj?c nikogo wyda? decyzj?". Ale ja bym nie oczekiwa? ?adnego innego zako?czenia. Mo?e to kwestia wychowania na Ordosowym l5k.
Pomys? z herbaciarniami te? fajny. Tak, jak gubienie si? i fakt, ?e ludzie naprawd? odgrywali to, ?e jak kto? si? zgubi?, to si? zgubi?. Nie licz?c paru wyj?tków :P Umo?liwia?o to cholernie du?o czystego flavoru, bo naprawd? jestem graczem, któremu si? przyjemnie umawia?o ze Smokiem, lub Kakit? Wróblem na wspólne podró?owanie. Pe?na rewerencja, a co! I tak, Bagu jako niezmiernie kochaj?cy swoj? ma??onk? rzondzi?. A jak przepi?knie mi dzi?kowa?, ?e moje ?yczenia si? sprawdzi?y:D
O fabule si? nie wypowiem, bo mia?em takie szanse j? ocenia?, jak pasa?er TGV napisy na plakatach z boku torów.
To teraz ponarzekam.
I nie, nie o losowo?ci zmian. To by?o ok. Jedno miejsce mniej, albo mniej kartek do losowania, ?eby by?o bardziej równomierne roz?o?enie i hajda.
1 - nie wiem, czy uwierzycie, ale ja TE? mam do?? grania perpetuum mobile wychodz?cym na ?rodek i b?yszcz?cym zajebisto?ci?. Pewn? nowo?ci? by?o to, ?e robi?em za klamr? zamykaj?c? larpa, nie za? za Megazorda siej?cego Zniszczeniem i Preclami na prawo i lewo... Wi?c tak, pewna nowo??, ciekawa kompozycyjnie - ale w?tpi?, by to by?o ciekawe dla kogokolwiek, poza mn?. Wracaj?c od dygresji - te? mam do?? bycia perpetuum mobile. Ale hej, zrozumcie, dosta?em t? rol?, bo potwierdzi??m obecno?? na larpie w ?rod?, albo w czwartek, kiedy ju? wszystkie postaci by?y zrobione. eMGowie nie mieli nic poza BNem do rozdzielenia.
2 - Tak, Czedol grywa maszynkami do mielenia mi?sa. Ale Kami jeszcze nie gra?:> Pojechali?cie, Panowie, pojechali?cie. Znaczy nie mam nic przeciw objawieniom i pojawieniom - ale widz? dwie mo?liwo?ci rozwiazania tego. a) to niekoniecznie musia?a by? sama Kami. Mogli?cie mi?dzy nas ciepn?? Fortun? jak??. b) nie musieli?cie tego mówi? na koniec. Mogli?cie powiedzie? "to wielkie perpetuum mobile, które jako? si? wi??e z histori? Rokuganu". Ka?dy by pomy?la?, co by chcia?. Dlaczego narzekam na Kami? Bo ja rozumiem, ?e w Rokuganie Fortuny, Bogowie Smoki i inne Feflungi chodz?ce po ?wiecie s? normalne, ale... W tym larpie incognito pojawi? si? syn Cesarza i Bogini. Prawdopodobie?stwo posz?o si? goni? po lasach. Po prostu... Zbyt wiele perpetuum na larpa to nie za fajnie.
3 - Paj?k. Nosz?eszkurwa??esz. Wybaczcie, ale mnie to mierzi niesamowicie. Jasno i wyra?nie, raz na zawsze przed larpem mówi? czcionk? 99 - jaka edycja, jakie zasady. Nie wprowadza si? graczy w b??d. Mo?na oszukiwa?, ale nie wprowadza? w b??d. Nie ??czysz Paj?ka z Hanteiem i Jednoro?cami sprzed przyj?cia Khanów. Dlaczego? Bo prowadz?c Gwiezdne Wojny przedstawi? Ci na sesyi Luke'a Skywalkera po zabiciu Imperatora z Darth Maulem i zobacz?, co z tego wyjdzie. Fun, right?
Nie. I jasne, mo?na ??czy? edycje, zasady, wszystko - ale wtedy si? mówi graczom. Tak, tajne organizacje, tajnymi organizacjami, ale gracz ma prawo wybra? swoj? reakcj? wzgl?dem panosz?cego mu sie pod nosem El Vago, Niewidocznego Uniwersytetu, Kolatu, Spó?ki Akcyjnej Stumilowego Lasu.
All in all bawi?em si? przednio, gracze dawali rad?. Chocia? faktycznie by?o par? offtopów, od których cierp?y z?by - to w l5k nie da si? inaczej. ?wiat jest zbyt rygorystyczny, by kto? si? nie pieprzn??. I offów nie by?o wiecej, ni? zwykle, ludziska si? starali. Stroje by?y dzi?ki tytanom Z?osi i Yuki lepsze, ni? kiedykolwiek. Postaci zarysowane fajnie i szczegó?owo. Piwo by?o na afterze dobre. Interlokutorzy na owym? afterze - tako?.
Kac z rana by? nienajlepszy, ale spodziewany i wyczekiwany, niczym stary dobry znajomy. Redcapy id? co? zje??.
_________________ Woody Allen powiedzia?:
"Nigdy nie chcia?bym nale?e? do klubu, który mia?by za cz?onka kogo? takiego jak ja.
Do tego sprowadzaj? si? moje relacje z kobietami."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum